Pamięci tych, którzy odeszli
Dzisiaj z głębokim wzruszeniem wspominamy trzech wyjątkowych członków społeczności MONAR, którzy odeszli od nas na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy. Ich życie, oddanie i miłość do ludzi pozostaną na zawsze żywe w naszej pamięci i sercach.
Marek Sochacki, który opuścił nas 4 maja, był niezwykle oddanym psychoterapeutą uzależnień oraz szefem poradni MONAR w Kielcach. Jego praca była pełna empatii i zaangażowania, a jako inicjator Ośrodka dla dzieci i młodzieży w Lutej zapisał się na stałe w historii naszej organizacji. Marek był osobą, która potrafiła dostrzec w każdym człowieku jego wewnętrzną siłę i potencjał. Zawsze obecny, zawsze pomocny – taki obraz Marka pozostanie w sercach tych, którzy mieli zaszczyt go znać i współpracować z nim.
Kolejną bolesną stratą był Mateusz Dubik, terapeuta Ośrodka MONAR w Marianówku, za sprawą swojego zaangażowania w pomoc innym zwany przez pacjentów „Terapixem”. Odszedł 5 lipca w wieku zaledwie 35 lat. Jego pasja, autentyczność i głęboka wrażliwość na ludzkie sprawy były inspiracją dla wszystkich, z którymi pracował. Jego życie było dowodem na to, jak wiele można osiągnąć, dając siebie innym. Mateusz był symbolem dobroci i zrozumienia, niezależnie od okoliczności. Jego obecność nawet najsłabszym dawała nadzieję i siłę do walki z własnymi demonami.
7 sierpnia pożegnaliśmy Wiesława Witczaka, terapeutę ośrodka MONAR w Zbicku. Wiesiu, jak nazywali go bliscy, całe dorosłe życie poświęcił służbie bliźnim. Był osobą o wyjątkowej empatii i cierpliwości, która przez dekady pomogła setkom ludzi pokonać nałóg. Zawsze gotowy wysłuchać, z charakterystycznym poczuciem humoru, był nieocenionym wsparciem dla pacjentów i współpracowników. Jego obecność dodawała otuchy, a mądrość inspirowała nas wszystkich do stawania się lepszymi ludźmi. Jego odejście to ogromna strata dla naszej społeczności, a jego dobroć i oddanie na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Marku, Mateuszu, Wiesiu, jak mawiał Marek Kotański – tyle jesteśmy warci, ile dajemy z siebie innym. Wasza praca, oddanie i obecność w szeregach MONARu były dla nas bezcenne. Pozostaniecie w naszej pamięci i sercach na zawsze.