Pamięci tych, którzy odeszli

W Dniu Wszystkich Świętych w sposób szczególny pochylamy się nad pamięcią Tych, którzy odeszli. To czas zadumy, ale też wdzięczności za życie i dobro, które po sobie pozostawili. W ciągu ostatniego roku pożegnaliśmy sześć wyjątkowych osób, które na zawsze zapisały się w historii naszej społeczności.
22 kwietnia zmarła Justyna Turkot, która przez lata kierowała Ośrodkiem dla Osób Nietrzeźwych w Poznaniu. Była wzorem człowieczeństwa i niestrudzonego zaangażowania. Posiadała niezwykły dar rozmowy z każdym, a jej wiara w drugiego człowieka i możliwość zmiany była sercem jej misji.
23 czerwca odszedł Andrzej Nowak, dla wszystkich po prostu „Pan Andrzejek”. Przez 47 lat był integralną częścią Głoskowa, świadkiem narodzin i przemian naszego Ruchu. Jego odejście to symboliczny koniec pewnej epoki. Pozostaje w naszej pamięci jako postać pełna autentyczności i pokory.
10 lipca zmarła Maria Alina Fraint, wieloletnia główna księgowa w placówkach MONAR w Puławach, Lublinie i Majdanie Kozic Dolnych. Jej sumienność, odpowiedzialność i zaangażowanie były fundamentem, na którym inni mogli budować pomoc. Pamiętamy jej spokój i życzliwość.
15 października odszedł Dariusz „Legwan” Kucharski, terapeuta placówek MONAR z Ostrołęki i Lipianki. Był postacią nietuzinkową, mentorem i przyjacielem o wielkim sercu. Posiadał niezwykły dar dostrzegania człowieka w potrzebie, dając nadzieję i wiarę w zmianę, nawet gdy inni ją tracili.
24 października zmarła Maria Sadowska, która przez wiele lat pełniła funkcję głównej księgowej w trzech warszawskich placówkach: Poradni MONAR przy ul. Hożej, Centrum Pomocy Bliźniemu MONAR-MARKOT oraz Izbie Chorych przy ul. Marywilskiej. Jej sumienność, profesjonalizm i zaangażowanie będą zawsze wspominane wśród osób, które ją poznały.
28 października odszedł Witold Jezierski, terapeuta Ośrodka MONAR w Milejowicach. W naszej pamięci pozostanie jako człowiek serdeczny, życzliwy i zawsze gotowy do wsparcia innych. Jego profesjonalizm, wyjątkowe poczucie humoru i pogoda ducha wniosły wiele ciepła w codzienność pracy ośrodka.
Ich odejścia były dla wszystkich ogromną stratą. Pozostaną na zawsze w naszych sercach i w historii MONAR-u. Nasza pamięć i myśli kierują się również ku wszystkim tym, którzy byli częścią naszej monarowskiej społeczności, podjęli trud walki o swoje życie i zdrowie, ale których droga zakończyła się zbyt wcześnie. Oni także pozostają ważną częścią naszej historii.





