Mroźne noce wciąż dotkliwie dają się we znaki osobom bezdomnym. Wszyscy potrzebujący schronienia mogą jednak liczyć na pomoc Stowarzyszenia MONAR. Łóżko w ogrzewanym pomieszczeniu, ciepła herbata i posiłek często wystarczą aby uratować życie.

W całej Polsce MONAR prowadzi 36 ośrodków dla osób bezdomnych. W Poznaniu i Warszawie działają ponadto noclegownie. Największe potrzeby ma oczywiście stolica, tu również baza noclegowa jest najszersza. W Warszawie i na Mazowszu MONAR posiada ponad 1,3 tys. miejsc dla bezdomnych, w tym 300 w noclegowni przy ul. Skaryszewskiej 19, gdzie schronienie mogą znaleźć także osoby pod wpływem alkoholu (mające w wydychanym powietrzu do 0,5 prom.). W ciągu dnia (w godz. 6-19) działa ogrzewalnia przy ul. Kijowskiej 22 (przy Praskim Centrum Pomocy Bliźniemu MONAR-MARKOT). W placówkach świadczących pomoc doraźną wydawane są ciepłe posiłki i herbata.

Wyszukiwaniem miejsc w ośrodkach dla poszczególnych potrzebujących zajmują się pracownicy punktu skierowań MONARU przy ul. Hożej 57. – Pomagamy też bezdomnym w załatwieniu spraw urzędowych, jak np. wyrobienie dowodu osobistego; w znalezieniu lekarza; wydajemy materiały opatrunkowe i podstawowe leki dostępne bez recepty – wyjaśnia Magdalena Chutko-Malinowska, kierowniczka punktu. – O tym, że można skorzystać z naszej pomocy bezdomni dowiadują się m.in. z ulotek rozdawanych wśród nich przez streetworkerów z Markotu, naszego ośrodka przy ul. Marywilskiej – dodaje.