Aktualności

Marcin Sochocki: profilaktyka to nie festyn

Szkoły są zobligowane do opracowywania szkolnych programów profilaktyki, podczas gdy gminy – do tworzenia lokalnych strategii. A jak ten system funkcjonuje? Okazuje się, że to rozwiązanie w Polsce się nie sprawdziło – ocenia Marcin Sochocki, dyrektor Ośrodka Szkoleniowo-Badawczego MONAR, w wywiadzie dla portalu Profnet.

Profnet to strona projektu o tej samej nazwie, którego celem jest wzmocnienie i integracja sektora organizacji pozarządowych realizujących profilaktykę uzależnień. W obszernej rozmowie, opublikowanej na stronie 4 lutego, Marcin Sochocki analizuje założenia i praktyczne aspekty adresowanych do młodzieży działań profilaktycznych.

– Za niewielkie pieniądze lub nieodpłatnie można zrobić prelekcję o „szkodliwości palenia papierosów” albo zaprosić „byłego narkomana”, czy „trzeźwego alkoholika”, żeby młodym powiedzieli jak mieli ciężko. Można też zamówić spektakl „profilaktyczny”, albo zorganizować festyn z popisami straży pożarnej lub miejskiej – będą pokazy, konkursy, lody i cukrowa wata, słowem – będzie zabawnie i bez problemów z frekwencją. Natomiast profilaktyka, która oparta jest na sprawdzonych strategiach, wymaga dużego zaangażowania od strony realizacyjnej, np. kilkunastu zajęć w ciągu roku, wysokich kompetencji realizatorów, angażowania nie tylko uczniów, ale i ich rodziców oraz nauczycieli, etc. To m.in. z tych powodów część samorządów i szkół nie chce takiej profilaktyki u siebie – zauważa dyrektor Ośrodka Szkoleniowo-Badawczego MONAR.

Przeczytaj cały wywiad