Aktualności

I ty możesz zostać bezdomnym!

Dziesiątki osób, w geście solidarności z bezdomnymi, przez minutę klęczało w sercu Warszawy trzymając kartki z hasłami „I Ty możesz zostać bezdomnym” oraz „Daj siebie innym”. Flash mob, czyli błyskawiczny happening, zorganizowało przy stacji metra Centrum Stowarzyszenie MONAR.

Tzw. patelnia, czyli placyk przy stacji Centrum, to jedno z najbardziej tętniących życiem miejsc stolicy. 14 kwietnia 2015 roku, punktualnie o godz. 15.00, wśród licznych przechodniów, kilkadziesiąt osób uklęknęło z tabliczkami, które miały zwrócić uwagę zabieganych warszawiaków na tych, których zwykle mijają w codziennym pędzie. O akcji jej uczestnicy dowiedzieli się od znajomych, lub przez internet. Ten nietypowy sposób uczczenia Dnia Ludzi Bezdomnych, którego obchody zainicjował przed laty Marek Kotański, wymyślił Jan Władoń z MONARU, na co dzień prowadzący zajęcia profilaktyczne dla młodzieży.

– Żeby zwrócić uwagę ludzi na problem, obok którego często przechodzą obojętnie, trzeba ich czymś zaskoczyć. Flash mob jest taką formą działania, która z jednej strony łączy, choć na chwilę, obcych sobie ludzi, a z drugiej zaskakuje niewtajemniczonych – wyjaśnia pomysłodawca i organizator akcji.

Niektórzy obserwatorzy byli oburzeni, jak można straszyć innych bezdomnością. – Widziałam te tabliczki i boję się, tak samo jak inni – mówiła młoda dziewczyna do jednego z uczestników akcji.

– Nie chodzi o to, żeby straszyć bezdomnością, ale o to, byśmy zdali sobie sprawę, że wśród nas są pogrążeni w długach, eksmitowani, ofiary komorników, tracący pracę, ludzie walczący z depresją i odrzuceniem, wypaleni zawodowo – i tak naprawdę każdy może znaleźć się na ulicy, bez względu na pozycję społeczną i osobiste osiągnięcia – dodaje Jan Władoń.

Przez minutę ludzie w milczeniu klęczeli w miejscu spotkań, gdzie krzyżują się drogi zabieganych przechodniów. Potem tak nagle jak się pojawili, rozeszli się do domów. MONAR na co dzień pomaga osobom bezdomnym uwierzyć w nowy początek, a flash mob w centrum Warszawy udowodnił, że jesteśmy w stanie bezinteresownie jednoczyć się dla najsłabszych. DZIĘKUJEMY!