Aktualności

Przy świątecznym stole dla nikogo nie zabrakło miejsca

W placówkach Stowarzyszenia MONAR Wielkanoc świętowano nie tylko w gronie podopiecznych. Zaproszone zostały także osoby bezdomne i potrzebujące pomocy, które na co dzień nie korzystają z naszego wsparcia.

W okresie świątecznym nawet ci, którzy ze swoimi problemami radzą sobie zazwyczaj samodzielnie, potrzebują bliskości i życzliwości drugiego człowieka. Wiedzą o tym doskonale pracownicy i podopieczni placówek MONARU, którzy znając lokalne środowiska docierają do najbardziej potrzebujących z zaproszeniem na święta.

Odzew jest szeroki. W Domu Odzyskanych dla Życia MONAR-MARKOT w Grzędach Wielkanoc obchodziło w tym roku razem blisko 50 osób. W sobotę reprezentacja ośrodka pojechała ze święconką do kościoła w pobliskim Tarczynie, a w niedzielę przy stole zastawionym tradycyjnymi potrawami zasiedli mieszkańcy oraz goście – osoby samotne i bezdomni, zamieszkujący okoliczne pustostany.

– Były biała kiełbasa, żurek i sałatka oraz wiele innych dań. Dla nikogo nie zabrakło – opowiada Zbigniew Wizner, kierownik ośrodka. Pracownicy placówki przygotowali ponadto dla swoich gości paczki żywnościowe zawierające pieczywo, wędliny i bigos w słoikach.