Aktualności

Rozmowa z Jolantą Łazugą-Koczurowską w Dzienniku Bałtyckim

W Polsce działa 85 ośrodków stacjonarnych z 2500-2800 miejscami dla osób uzależnionych. Trafiają tam osoby uzależnione z wieloma problemami – podwójną diagnozą, bezdomne, chore, niemogące znaleźć pracy. Otrzymują w tych placówkach specjalistyczną pomoc medyczną i terapeutyczną, także prawną, socjalną, wikt i dach nad głową – wyjaśnia przewodnicząca Zarządu Głównego MONARU w rozmowie z gazetą.

– Są to zarówno ośrodki długo-, jak i krótkoterminowe, gdzie pobyt trwa od 4-6 tygodni do roku. Równocześnie działa ok. 350-400 poradni. Z roku na rok jest ich więcej, jednak każdy proces unowocześniania metody wymaga czasu. Obecnie z ok. 100 tys. osób uzależnionych od innych środków niż opiaty tylko 3,5 tys. korzysta z leczenia stacjonarnego, reszta leczy się w ambulatoriach. To 3,1 proc. potrzebujących – dodaje Jolanta Łazuga-Koczurowska. Wywiad pozwala osobom niezorientowanym w tematyce przeciwdziałania narkomanii ocenić opinie rozpowszechniane przez pojawiającego się ostatnio w mediach Jacka Charmasta, podającego się za rzecznika praw osób uzależnionych.

Przeczytaj całą rozmowę