Nie ma systemów doskonałych – zwłaszcza w obszarze pomocowym, leczenia czy rehabilitacji. Każdy, nawet najlepszy system wymaga stale zmian, udoskonaleń i rozwoju. Jestem przekonana, że środowisko profesjonalistów o tym wie i do tego zmierza. Nikogo dzisiaj nie trzeba przekonywać, że należy skracać programy na rzecz postrehabilitacji, wprowadzać nowe techniki i metody, dbać o różnorodność i wielość programów. Uwzględniać musimy przede wszystkim potrzeby klientów, ale także uwarunkowania kulturowe, ekonomiczne i społeczne. Mądrość nakazuje korzystać z zasobów, doskonalić formę i z rozwagą odnosić się do zmieniających się trendów – pisze Jolanta Łazuga-Koczurowska w artykule opublikowanym w październikowym numerze miesięcznika Remedium.

Obserwując od wielu lat kierunki rozwoju polskiego systemu pomocy osobom uzależnionym doceniam dojrzałość w jego tworzeniu, powściągliwość i wiarę popartą doświadczeniami, z których wynika, że człowiek może pokonać uzależnienie i zmienić swoje życie. Co więcej – i to dzisiaj powinno stanowić wartość naszego systemu – przez lata pracy udało się przekonać ludzi uzależnionych, że mogą odmienić swoje życie, mogą wziąć za swoje życie odpowiedzialność – podkreśla szfowa MONARU.

Przeczytaj cały artykuł na stronie Remedium