Aktualności

Wielkopolskie. Monarowisko 2013

W Wielkopolskim Centrum Pomocy Bliźniemu MONAR-MARKOT w Rożnowicach pod Poznaniem odbyło się spotkanie społeczności terapeutycznych z ośrodków MONARU w całej Polsce. Wzięli w nim udział pacjenci, podopieczni, członkowie i przyjaciele stowarzyszenia. W programie Monarowiska 2013 znalazły się rozgrywki sportowe i prezentacje artystyczne. Imprezę poświęcono pamięci Marka Stefaniaka.

Monarowisko rozpoczęło się w piątek, 6 września, od mszy świętej celebrowanej przez biskupa Antoniego Długosza, który w okolicznościowej homilii życzył osobom wychodzącym z uzależnienia, aby w ośrodkach przeżyły duchowe nawrócenie i powróciły do życia w trzeźwości.

Następnie odbyła się krótka część oficjalna. Goście zjazdu, wśród których byli m.in. senator Mieczysław Augustyn oraz Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, wyrazili w swoich wystąpieniach uznanie dla działalności Stowarzyszenia MONAR, podkreślając zasługi Marka Stefaniaka, zmarłego przed kilkoma dniami twórcy i dyrektora Wielkopolskiego Centrum Pomocy Bliźniemu MONAR-MARKOT. To właśnie pamięci nieobecnego gospodarza tego niezwykłego spotkania poświęcone było tegoroczne Monarowisko.

– Bawcie się, bierzcie udział w zawodach sportowych, bo po to jest Monarowisko, ale pamiętajcie też o chwili refleksji, pomyślcie o Marku – zaapelowała do uczestników spotkania Jolanta Łazuga-Koczurowska, przewodnicząca Zarządu Głównego MONARU. Po tych słowach na maszt wciągnięto flagę Monarowiska, a dźwięk specjalnego dzwonu obwieścił początek imprezy.

Wieczór wspomnień

Zmarłego pod koniec sierpnia dyrektora WCPB wspominali w piątkowy wieczór współpracownicy z Rożnowic i z zarządu MONARU. Postać Marka Stefaniaka przypomniał specjalnie na tę okazję przygotowany pokaz slajdów.

– Mogliście zobaczyć Marka, który otrzymuje od społeczności naszego ośrodka Oscara za całokształt twórczości. Było to podczas jego 63. urodzin, zupełnie niedawno. Nikt z nas nie przypuszczał, że to będzie Oscar za całokształt twórczości, która przynajmniej na tym świecie dobiegła końca – powiedział po zakończeniu pokazu Tomasz Zarębski, współpracujący z Markiem Stefaniakiem w Rożnowicach.

– On już jest wysoko, my będziemy zmierzać w jego kierunku, na razie na tym świecie. A pewnie kiedyś się tam spotkamy i uściśniemy – dodał Wojciech Fijałkowski, który podzielił się wspomnieniami z wyprawy MONARU na Mont Blanc, zorganizowanej z okazji 30-lecia stowarzyszenia, m.in. dzięki pomocy Marka Stefaniaka.

– Marek przesuwał granice niemożliwego. Placówki, które stworzył tu, w Rożnowicach i w Poznaniu, to jego ogromne dzieło. Natomiast tym, co mnie w nim szczególnie ujmowało, był jego ogromny dystans do siebie – wspominała Jagoda Władoń.

Sport i dyskusje

W drugim dniu imprezy młodzież z ośrodków z całej Polski uczestniczyła w rywalizacji sportowej i prezentowała swój dorobek artystyczny. Na trzech boiskach przez całą sobotę trwały rozgrywki siatkówki i piłki ulicznej, a na dwóch scenach występowały zespoły muzyczne i teatralne. Ponadto obradował Parlament Monarowski zrzeszający przedstawicieli pacjentów leczących się w ośrodkach MONARU. Jednym z głównych tematów dyskusji była postrehabilitacja, czyli programy pozwalające osobom kończącym terapię na przygotowanie się do samodzielnego życia w warunkach zapewniających pewną ochronę (hostele, mieszkania readaptacyjne).

Wieczorem Wojciech Fijałkowski i Marek Goworek przedstawili zdjęcia ze swej wyprawy na Elbrus, zorganizowanej w lipcu dla uczczenia 35-lecia MONARU. Zapierające dech w piersiach widoki i okraszone anegdotami opowieści z podróży pozwoliły słuchaczom poczuć klimat kaukaskiej ekspedycji MONARU.

Chwile wzruszenia

Głównym punktem programu była jednak wieczorna uroczystość zakończenia terapii 24 osób, które w swoich ośrodkach przeszły z powodzeniem cały cykl terapeutyczny. Wzruszeni absolwenci dziękowali terapeutom, którzy gratulowali im wygranej walki z nałogiem. Podziękowania składali także wdzięczni rodzice.

– Przywiozłam syna do ośrodka i kiedy przekroczył jego próg, poczułam spokój, bo sama nie byłam już w stanie walczyć. Dziś jestem dumna z Adasia i bardzo dziękuję całej społeczności, kadrze, a zwłaszcza panu Grzegorzowi, który bardzo pomógł mojemu dziecku – mówiła mama nastolatka, który leczył się w ośrodku dla dzieci i młodzieży w Gdańsku.

– Dzisiejsza uroczystość to długo oczekiwany koniec części życiowej drogi, ogromny sukces nie tylko tych, którzy kończą terapię, ale też całych ich społeczności. Jesteście mistrzami! – zwrócił się do wszystkich zgromadzonych Wojciech Fijałkowski, po czym z głośników popłynęły pierwsze takty przeboju grupy Queen „We are the champions”. Na zakończenie wieczoru wystąpił grający reggae zespół Za Zu Zi.

Monarowisko 2013 trwało trzy dni. W niedzielę, 8 września, odbyły się finały rozgrywek sportowych oraz bieg na 5 km Pamięci Marka Stefaniaka. Rywalizację siatkarzy wygrała drużyna ośrodka w Kęblinach, drugie miejsce zajęła ekipa z Nowego Dworku, a trzecie zespół z Nowolipska. W zawodach w piłce nożnej ulicznej triumfował Nowy Dworek, przed Krakowem i Dębowcem. Na zakończenie imprezy wystąpił zespół „O mało co” z ośrodka w Graczach na Opolszczyźnie, znany z robiącej furorę w internecie piosenki poświęconej pamięci Marka Kotańskiego.

GALERIA ZDJĘĆ Z MONAROWISKA 2013