Warsztaty psychoedukacyjne i artystyczne, punkt informacyjny oraz poradnia – każdy mógł znaleźć coś dla siebie w tegorocznej ofercie MONARU dla uczestników festiwalu Przystanek Woodstock, który odbył się na przełomie lipca i sierpnia w Kostrzynie nad Odrą.

– Frekwencja zaskoczyła nas od pierwszego dnia. Liczba uczestników wahała się od 30 do 60 osób jednorazowo, w zależności od rodzaju zajęć – podsumowuje Jan Władoń, specjalista ds. profilaktyki, koordynator działań MONARU podczas tegorocznego festiwalu.

W trakcie organizowanych przez MONAR warsztatów młodzi ludzie poznawali m.in. tajniki beatboxu, samplingu (tworzenia muzyki za pomocą komputera), uczyli się tańca hip-hop, pisania tekstów rapowych. Pod okiem doświadczonych instruktorów próbowali swoich sił w tworzeniu ceramiki. Pracy nad sobą oraz budowaniu dobrych relacji w związkach były poświęcone zajęcia psychoedukacyjne, takie jak „Pięć języków miłości” oraz „Dowiedz się kim jesteś”.

Tegoroczne działania MONARU prowadzone były we współpracy z warszawską Wyższą Szkołą Pedagogiczną im. Janusza Korczaka. Uczelnia udostępniła na zajęcia swój namiot, prowadziła również własne ciekawe warsztaty, ucząc np. tworzenia video-CV.

Tradycyjnie, tak jak w latach ubiegłych, w każdym z festiwalowych dni działały monarowski punkt informacyjny, gdzie rozdawane były ulotki, informatory i płyty oraz poradnia, w której dyżurował terapeuta. Młodzież chętnie przychodziła porozmawiać – nie tylko o uzależnieniach, ale także, bardzo często, o problemach rodzinnych, trudnych relacjach z bliskimi.

– Byliśmy obecni na antenie Radia Woodstock, gdzie mówiliśmy o naszych działaniach oraz o płycie nagranej prze pacjentów Stowarzyszenia – dodaje Jan Władoń. Na woodstockowym polu po raz kolejny zabrzmiał utwór „Ciut nadziei”, nagrany przez pacjentów ośrodków MONARU w hołdzie dla Marka Kotańskiego.